Z każdym kolejnym rokiem, telewizja coraz bardziej traci swoja siłę przebicia wśród jej dawnych odbiorców. Ówczesna dekada to zwiększające się przewaga Internetu nad dawniej popularnym medium, szczególnie gdy mówimy o pokoleniach urodzonych w ciągu ostatnich trzydziestu lat.
Jednak to przecież telewizja przez wiele dekad była jednym z najważniejszych źródeł codziennej rozrywki, raz tworząc interesujące produkcję, a innym razem kompletne niewypały.
W serii 3PO3 przygotowałem listę najbardziej absurdalnych, głupich, jednym słowem najgorszych programów rozrywkowych emitowanych w polskiej telewizji. Zaczynając od początku lat dziewięćdziesiątych, a kończąc na produkcjach mających swoje premiery w aktualnie trwającej dekadzie. Nie wszystkie zamieszczone programy można jasno ocenić jako złe i nieudane, część z nich w swoim czasie cieszyło się nawet dość dużą widownią.Ominąłem świadomie programy typu Celebrity Splash i inne Gwiazdy tańczą na lodzie, które były po prostu gówniane (lekko mówiąc) i nie warto o nich wspominać. Tutaj ma być żenująco, ale zarazem śmiesznie.
3. Wiesio Szoł (2003)
Powróćmy do czasów, gdy Arkadiusz Jakubik nie był jeszcze aktorem kojarzonym z filmami Wojciecha Smarzowskiego, a głupkowatym Rysiem z 13 posterunku. Okres o którym po latach sam aktor niechętnie mówi i nie ma co mu specjalnie się dziwić. Pomiędzy drugą częścią 13 posterunku a Weselem, Jakubikowi przyszło wziąć udział w kilku spektakularnych klapach, nie wiadomo czy wynikało to z jego kłopotów finansowych czy z niskiego poczucia estetyki i braku wstydu. Jednym z tego typu produkcji było Wiesio Szoł, rodzima odpowiedź na Benny Hilla, czyli jak z nieśmiesznej starej produkcji zrobić nową jeszcze bardziej żenującą jej wersję. Wiesio Szoł to 100% cringe, który wpisywał się w "estetykę" Polsatu tak gdzieś pomiędzy grające tam disco polo i programy Tadeusza Drozdy. Sam Jakubik przez moment przejął rolę Jerzego Petersburskiego Juniora, który dekadę wcześniej w Polsacie był niekwestionowaną gwiazdą tandetnych i śmiesznych inaczej programów. 13 posterunek, Wiesio szoł i Zakazane reklamy musiały odcisnąć mocne piętno w karierze Jakubika, który od lat unika ról komediowych.
2. Ciao Darwin (2004)
Piotr Szwedes miał swoje pięć minut przy okazji filmu Młode Wilki, potem dostał jeszcze kilka mniejszych drugoplanowych ról i większą w popołudniowej telenoweli. Na przełomie wieków aktor postanowił zamienić granie w serialach na prowadzenie programów rozrywkowych. Niestety większość z tych, które dane było Szwedesowi poprowadzić okazywały się klapami. Ciao Darwin to program podobno rozrywkowy (?!) zrobiony na podstawie włoskiego show pod tym samym tytułem. Już od początku programu w powietrzu unosi się ten przaśny włoski klimacik. W programie mieliśmy tak pasjonujące pojedynki jak : Kowboje-Romowie, Kosmici-Ziemianie czy Kaskaderzy-Cyrkowcy itp. Dopełnieniem absurdalnej otoczki były śpiewane piosenki i żenujące żarciki prowadzącego oraz zaproszonych gości. W 2005 roku TVN diametralnie zmienił ramówkę i Ciao Darwin po dwóch sezonach zostało skasowane, a stacja odeszła na dłuższy okres od produkcji tego typu "rozrywki".
1. Tele As (1999)
No i na koniec crème de la crème tej części. Tele As to teleturniej, który mimo że doczekał się tylko jednego odcinka to po latach stał się kultowy. Program miał swoją premierę pod koniec lat dziewięćdziesiątych na ekranach poznańskiej telewizji PTV. Ostatnia dekada XX wieku przyniosła w Polsce dużo teleturniejów przesiąkniętych kiczem, ale oglądając Tele Asa można odnieść wrażenie, że to nie dzieje się naprawdę, że to tylko jakiś skecz rodem z SNL Polska. Większość uczestników wygląda tu jakby zostali zgarnięci z ulicy na chwilę przed nagraniem. Zasady są niezrozumiałe a nagrody nawet jak na 1999 i lokalną telewizje wyglądają śmiesznie. Ciekawe ile jeszcze tak absurdalnych teleturniejów w tamtym okresie powstało? Tym życiowym dylematem zajmę się jednak już w kolejnych odsłonach
CZĘŚĆ DRUGA >>> https://3rzypo3rzy.blogspot.com/2019/01/media-3-najbardziej-absurdalne-programy.html
Jednak to przecież telewizja przez wiele dekad była jednym z najważniejszych źródeł codziennej rozrywki, raz tworząc interesujące produkcję, a innym razem kompletne niewypały.
W serii 3PO3 przygotowałem listę najbardziej absurdalnych, głupich, jednym słowem najgorszych programów rozrywkowych emitowanych w polskiej telewizji. Zaczynając od początku lat dziewięćdziesiątych, a kończąc na produkcjach mających swoje premiery w aktualnie trwającej dekadzie. Nie wszystkie zamieszczone programy można jasno ocenić jako złe i nieudane, część z nich w swoim czasie cieszyło się nawet dość dużą widownią.Ominąłem świadomie programy typu Celebrity Splash i inne Gwiazdy tańczą na lodzie, które były po prostu gówniane (lekko mówiąc) i nie warto o nich wspominać. Tutaj ma być żenująco, ale zarazem śmiesznie.
3. Wiesio Szoł (2003)
Powróćmy do czasów, gdy Arkadiusz Jakubik nie był jeszcze aktorem kojarzonym z filmami Wojciecha Smarzowskiego, a głupkowatym Rysiem z 13 posterunku. Okres o którym po latach sam aktor niechętnie mówi i nie ma co mu specjalnie się dziwić. Pomiędzy drugą częścią 13 posterunku a Weselem, Jakubikowi przyszło wziąć udział w kilku spektakularnych klapach, nie wiadomo czy wynikało to z jego kłopotów finansowych czy z niskiego poczucia estetyki i braku wstydu. Jednym z tego typu produkcji było Wiesio Szoł, rodzima odpowiedź na Benny Hilla, czyli jak z nieśmiesznej starej produkcji zrobić nową jeszcze bardziej żenującą jej wersję. Wiesio Szoł to 100% cringe, który wpisywał się w "estetykę" Polsatu tak gdzieś pomiędzy grające tam disco polo i programy Tadeusza Drozdy. Sam Jakubik przez moment przejął rolę Jerzego Petersburskiego Juniora, który dekadę wcześniej w Polsacie był niekwestionowaną gwiazdą tandetnych i śmiesznych inaczej programów. 13 posterunek, Wiesio szoł i Zakazane reklamy musiały odcisnąć mocne piętno w karierze Jakubika, który od lat unika ról komediowych.
2. Ciao Darwin (2004)
Piotr Szwedes miał swoje pięć minut przy okazji filmu Młode Wilki, potem dostał jeszcze kilka mniejszych drugoplanowych ról i większą w popołudniowej telenoweli. Na przełomie wieków aktor postanowił zamienić granie w serialach na prowadzenie programów rozrywkowych. Niestety większość z tych, które dane było Szwedesowi poprowadzić okazywały się klapami. Ciao Darwin to program podobno rozrywkowy (?!) zrobiony na podstawie włoskiego show pod tym samym tytułem. Już od początku programu w powietrzu unosi się ten przaśny włoski klimacik. W programie mieliśmy tak pasjonujące pojedynki jak : Kowboje-Romowie, Kosmici-Ziemianie czy Kaskaderzy-Cyrkowcy itp. Dopełnieniem absurdalnej otoczki były śpiewane piosenki i żenujące żarciki prowadzącego oraz zaproszonych gości. W 2005 roku TVN diametralnie zmienił ramówkę i Ciao Darwin po dwóch sezonach zostało skasowane, a stacja odeszła na dłuższy okres od produkcji tego typu "rozrywki".
1. Tele As (1999)
No i na koniec crème de la crème tej części. Tele As to teleturniej, który mimo że doczekał się tylko jednego odcinka to po latach stał się kultowy. Program miał swoją premierę pod koniec lat dziewięćdziesiątych na ekranach poznańskiej telewizji PTV. Ostatnia dekada XX wieku przyniosła w Polsce dużo teleturniejów przesiąkniętych kiczem, ale oglądając Tele Asa można odnieść wrażenie, że to nie dzieje się naprawdę, że to tylko jakiś skecz rodem z SNL Polska. Większość uczestników wygląda tu jakby zostali zgarnięci z ulicy na chwilę przed nagraniem. Zasady są niezrozumiałe a nagrody nawet jak na 1999 i lokalną telewizje wyglądają śmiesznie. Ciekawe ile jeszcze tak absurdalnych teleturniejów w tamtym okresie powstało? Tym życiowym dylematem zajmę się jednak już w kolejnych odsłonach
CZĘŚĆ DRUGA >>> https://3rzypo3rzy.blogspot.com/2019/01/media-3-najbardziej-absurdalne-programy.html
Tele AS beka
OdpowiedzUsuńNie tak dawno ciao darwin leciało w nocy w telewizji. Boże co za gówno
OdpowiedzUsuń