Kalendarzowe lato coraz bliżej, więc czas przyśpieszyć tempo. Dziś zamiast tradycyjnego zestawienia 3x3, nastąpi zamiana na 3 do potęgi 3 - czyli 27 najlepszych letnich bangerów z okresu 2000-2009. Szczególnie pierwsza część 00s jest moim ulubionym momentem w amerykańskim rapie, więc wachlarz możliwości był naprawdę szeroki. Podobnie jak w przypadku poprzednich dekad w grę wchodziły tylko utwory, które były oficjalnymi singlami. 27. Chamillionaire - Ridin' ft. Krayzie Bone To jeden z tych momentów, gdzie obiektywizm góruję nad moją subiektywną oceną. Nie jestem fanem tego kawałka, jak i samego Chamillionaire, ale "Ridin" stał się ponadczasowym bangerem, który wyszedł poza środowisko hiphopowe. Numer po prostu buja od samego wejścia bitu. Raper tak szybko jak wszedł z buta w branży, tak równie szybko został z niej wykopany. 26. Lil Zane ft. 112 - Callin' Me Okres 1996-2005 to czas, gdy łatwo było trafić na szczyt list przebojów, robiąc po prostu chwytliwy kaw