To jeszcze wiosna czy już lato? Oj momentami słonko przygrzewa już za mocno. No cóż, bez znaczenia czy 15 stopni czy 25, my lecimy dalej z listą najlepszych rapowych kawałków na lato. Jak już ostatnio wspominałem, lata dziewięćdziesiąte były tak okazałe, że nie ma szans ograniczać się do jednego zestawienia. 9. Blackstreet - No Diggity Nie dygaj chłopaku, na początek dobra dawka r'n'b i rapu. Blackstreet dziś jest już ekipą lekko zapomnianą, ale na swoim koncie mają kilka naprawdę dobrych numerów. Ich gościny refren z "The City Is Mine" Jay'a-Z przez długi czas rozbrzmiewał mi w głowie. W "No Diggity" to oni mogli liczyć na wsparcie m.in. Dr. Dre, który stylowo rozpoczął numer. 8. Ice Cube - Friday Oh, jak ten numer bujał! Głowa i pozostałe części ciała chodzą już od samego wejściu tego bitu. Brudny banger osadzony w najlepszym muzycznym okresie Ice Cube. 7. Montell Jordan - This Is How We Do It MJ wjechał z buta do muzycznego s