Wielu dzisiejszych dwudziestolatków, trzydziestolatków swoje dzieciństwo może kojarzyć z filmami John Hughesa. Nieżyjący (zmarł w wieku zaledwie 59 lat) już filmowiec w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych był szefem wszystkich szefów w portretowaniu nastolatków z przedmieść i tworzeniu kasowych rodzinny komedii. Jego filmowa kariera trwała zaledwie dwie dekady, ale w tym czasie zdążył on współtworzyć aż 33 filmy, z czego przynajmniej połowa to kultowe po dziś dzień produkcję. Postanowiłem wybrać pięć jego najciekawszych filmów z tak potężnego dorobku 5. KEVIN SAM W DOMU (1990) No nie mogło zabraknąć Kevina w takim rankingu. To właśnie obie części Kevina i ewentualnie komedie z cyklu „W krzywym zwierciadle” z Chevy Chasem zapewniły Johnowi regularną obecność na ekranach polskich telewizorów. Pierwsza część Kevina na stałe weszła do kanonu wigilijne tradycji, cytując Pezeta „to tradycja narodowa jak karp i kutia”. Dlatego trudno jest obiektywnie ocenić „Home Alone”. N