Polskie reklamy z lat dziewięćdziesiątych to już temat rzeka. Z dzisiejszej perspektywy wieją tandetą, ale nie da się ukryć, że właśnie ten kicz i kolorowość nadaje im pewnej ekstrawagancji i kultowości. Ich estetyka i sposób realizacji może służyć jako inspiracja dla wielu współczesnych twórców, którzy działają w branżach muzycznych, graficznych czy reklamowych. Będzie kolorowo, obciachowo, momentami psychodelicznie i na pewno zabawnie. 3. Kremy Diana Po raz kolejny mamy reklamę z baśniowym tłem i gościnnym występem pana kota. Po raz kolejny również zaczyna to zahaczać o lekką psychodeliczkę. To co na pewno różni reklamy z początku lat dziewięćdziesiątych z obecnymi to większy luz scenarzystów w ich tworzeniu. Dziś raczej pan żabka nie dostałby swojego czasu antenowego w łóżku u boku pani blondynki. Kosmetyki z firmy Diana dalej istnieją, ale daleko im do ekskluzywności - przynajmniej tak pokazują ceny za które możemy je nabyć. 2. Kotły CO EL-GAZ W reklamie z numeru dwa