Przejdź do głównej zawartości

MUZYKA : Było (Nie) Minęło #1 - PRO8L3M - ART BRUT (2014)

Nowa seria pt. "Było (Nie) Minęło", czyli zbiór polskich i zagranicznych płyt, które w mojej opinii można uznać za klasyk i po latach wciąż chętnie do nich wracam. Pierwszy odcinek dotyczyć będzie  kultowego albumu "Art Brut" duetu Pro8l3m, który miał swoją premierę dokładnie 4 lata temu. Mixtape ten pozbawiony jest większych wad, zarówno przy pierwszym odsłuchu jak i teraz, posiadając jedynie małe ryski na idealnie brzmiącej całości. O "Art Brut" pisałem już trochę przy okazji premiery "Ground Zero" (tu-tu>>>>https://3rzypo3rzy.blogspot.com/2018/03/muzyka-3po3-pro8l3m-czesc-2.html).

Tak jak poprzednik "C30-C39", był dla mnie głównie pozytywnym zaskoczeniem i ciekawostką w obrębie wtedy skostniałego nurtu ulicznego, tak "Art Brut" zwalił mnie z nóg już przy pierwszym odsłuchu. To był jeden z tych muzycznych momentów, gdzie inne płyty schodzą na dalszy plan i w playliście liczy się już tylko jedna produkcja. Pięć razy "Księżycowy krok" potem pięć razy pod rząd "W tej podróży", dalej następny track kilka razy i następny i powrót do poprzednich i tak przez praktycznie tydzień od premiery.  Z tego co pamiętam "Art Brut" promowane było singlami "Stówa" i "Jakby kończył się", były to dobre kawałki (szczególnie ten z cutami z HaKa), ale nie zapowiadały takiego sukcesu  jakim w ostateczności okazała się całość.

To co robił Oskar w takich kawałkach jak "Księżycowy krok", "Bez tytułu" czy "2008 dobrze pamiętam" jest unikalne i przebijające zdecydowanie to co wcześniej robił na Dobrym Towarze lub pierwszej EPce Pro8l3mu. Sposób łączenia wyrazów, akcentowania ich, charyzma w nonszalanckiej nawijce, umiejętność lecenia offbicie #delicious
Wydaje mi się, że duża w tym też zasługa Steeza, który potrafił umiejętnie pokierować kompanem z duetu, w taki sposób aby nie brzmiał jak kolejny raper z ulicy, a posiadał swój charakterystyczny styl

Nie wiem czy "Art Brut" można uznać za najlepszą płytę trwającej dekady, ale u mnie ma na pewno zapewnione miejsce w TOP3 już od 2k14. Nie jest to produkcja, która się zestarzeje, nie jest ona wrzucona w jakieś ramy mody lub osobistego sentymentu. Oskar okazyjnie rzuca hasztagami, będącymi wtedy na czasie w PL Rapie , ale robi to nienachalnie i nie opiera na tym swoich zwrotek. Bity Steeza oparte na muzyce z lat osiemdziesiątych brzmią nowocześnie, raz melancholijnie raz przebojowo, zawsze będąc motorem napędowym poszczególnych kawałków.
"Art Brut" nie były ulicznym krążkiem z życiowym przekazem, nie były podsycony truskulową miłością do wielokrotnych (choć takich u Oskara tu całkiem sporo) i zabawy słowem, w końcu też nie powstał ku modzie do dubstepu, trapu, cloudu, (czegokolwiek na co była/jest moda w tej dekadzie). Trzeba pamiętać również, że to właśnie ten mixtape wprowadził duet do mainstreamu (pomijam wcześniejsze działania Steeza z ulicznymi ekipami), gdzie panowie wygodnie się rozsiedli, grając  według ich zasad, gdzie muzyka się broni sama, a jeśli już kooperacje z gwiazdami pop (Brodka) to na "Męskim graniu" a nie festiwalu Eski.

"Art Brut" to krążek wyjątkowy na naszej scenie, który będzie się bronił i za kolejne cztery lata i za kolejne cztery itd. Dziś, może już nie wracam tak często do całości, ale połowa tracków dalej została na playliscie i od czasu do czasu je odpalam

OCENA WTEDY : 6-/6
OCENA DZIŚ : 6-/6




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

FILM : 3x3 NAJGORSZE POLSKIE FILMY

Dwie dekady temu pewni warszawscy raperzy nucili przebój "Wszystko co najlepsze", ale dziś będzie wszystko co najgorsze, wszystko co najgorsze w polskim kinie. Lista dziewięciu najbardziej żenujących polskich filmów, które dane było mi dotąd zobaczyć. Dziewięć "shitów" pozbawionych jakichkolwiek pozytywów. Lista od filmu wywołującego żołądkowe turbulencje, aż do tych, które zostawiają po sobie tygodniowego kaca. 9. FENOMEN (2010) Zespół pochodzący z Jelonek, powinien wytoczyć twórcom tego filmu proces, za użycie nazwy dotąd kojarzonej raczej z przyzwoitą jakością. Film Tadeusza Paradowicza reprezentuje serie polskich żenujących komedyjek, których nie da się oglądać dłużej niż 10minut. "Wyjazd integracyjny", "Zamiana", "Komisarz Blond..." i kilka innych tytułów, które mogłyby się znaleźć na tym dziewiątym miejscu, ale nie byłem wstanie przetrwać z nim tych kluczowych 10 minut. "Fenomen" trafił się akurat jako film lecący w

MEDIA : 3 Najbardziej absurdalne programy emitowane w polskiej telewizji (CZĘŚĆ I)

Z każdym kolejnym rokiem, telewizja coraz bardziej traci swoja siłę przebicia wśród jej dawnych odbiorców. Ówczesna dekada to zwiększające się przewaga Internetu nad dawniej popularnym medium, szczególnie gdy mówimy o pokoleniach urodzonych w ciągu ostatnich trzydziestu lat. Jednak to przecież telewizja przez wiele dekad była jednym z najważniejszych źródeł codziennej rozrywki, raz tworząc interesujące produkcję, a innym razem kompletne niewypały. W serii 3PO3 przygotowałem listę najbardziej absurdalnych, głupich, jednym słowem najgorszych programów rozrywkowych emitowanych w polskiej telewizji. Zaczynając od początku lat dziewięćdziesiątych, a kończąc na produkcjach mających swoje premiery w aktualnie trwającej dekadzie. Nie wszystkie zamieszczone programy można jasno ocenić jako złe i nieudane, część z nich w swoim czasie cieszyło się nawet dość dużą widownią.Ominąłem świadomie programy typu Celebrity Splash i inne Gwiazdy tańczą na lodzie, które były po prostu gówniane (lekko mów

MODA : 3PO3 - Buty na wiosnę

Nawet jeśli za oknem dalej panuje (niestety) śnieżna i mroźna zima, to z dnia na dzień coraz bardziej zbliżamy się do wiosennej aury i przejścia (wreszcie) na rotacje z butów zimowych na letnie. W serii 3PO3 przedstawie moją propozycje sneakersów, które warto rozważyć przy poszukiwaniu wiosennego obuwia. 3. Adidas Yeezy 350 Na początek najdroższy i najbardziej hajpowy (choć dla wielu tzw. hajpbesti jest już mocno przehajpowany) model buta na liście. Liczba kolejnych modeli 350 z każdym rokiem się powiększa, kolejna premiera v2 jest zapowiedziana na czerwiec. Wiosna to najlepsza pora roku, aby założyć właśnie 350 (bez znaczenia czy pierwsza wersja czy v2) i nie czuć dyskomfortu związanego z za niską lub za wysoką temperaturą. Ceny zależne są od kolorystyki. Najtańsze v2 w stanie DS to wydatek około 1-1,1k. Choć patrząc na ostatnie ruchy to z każdym kolejny dropem zwiększa się szansa na swobodne powinięcie je za retail. 2. Air Jordan 1 Jedynki czyli najbardziej klasyczny mo