Polskie reklamy z lat dziewięćdziesiątych to już temat rzeka. Z dzisiejszej perspektywy wieją tandetą, ale nie da się ukryć, że właśnie ten kicz i kolorowość nadaje im pewnej ekstrawagancji i kultu. Ich estetyka i sposób realizacji może służyć jako inspiracja dla wielu współczesnych twórców, którzy działają w branżach muzycznych, graficznych czy reklamowych. Będzie kolorowo, obciachowo, momentami psychodelicznie i na pewno zabawnie
1. Guma "NBA"
Nie miałem szans poznania smaku gumy NBA. Domyślam się, że wyróżniała się bardziej swoją nazwą i otoczką, aniżeli samym smakiem. Jak wjeżdżałeś na basketa z taką gumą, to pewnie zdobywałeś od razu rispekt od kolesi i zapytania o wieczór od koleżanek.. Odnośnie samej reklamy, to jest ona zrobiona w mocno amerykańskim stylu. Możliwe, że jest commercial from JuEsEj, z dogranym polskim lektorem i regionalna wersją pudełka. Chociaż z komentarzy wynika, że niekoniecznie guma NBA, miała cokolwiek związaną z prawdziwą NBA - czytaj "ktoś się nie bał i zayebał" bez licencji.
2. RTV AGD "Hitachi"
Oryginalna, zabawna, ale przydługa jak na dzisiejsze czasy reklama. Szczęśliwe nowobogackie małżeństwo i ich zestawy sprzętów od firmy Hitachi. Oprócz promocji Hitachi, zauważmy również promocje zdrowe stylu życia, panna młoda podaję swojemu mężu sałatę z... mikrofali.
3. Mydło Luksja
"Siabada, siabada mydłeko fa", a nie, to nie ten kawałek. Tutaj w tle mamy lekkie electro i klimat jak we wcześniejszych filmach z Sharon Stone. Trzeba przyznać, że motyw z olbrzymim mydłem dość oryginalny i kiczowaty. Pan lektor mówi, że mydło firmy Luksja jest "świeże", no proszę świeże mydło, coś nie do pomyślenia...
Dobrze, że w reklamie przedstawiona jest para, bo z tym spadającym mydełkiem w inne konfiguracji niektórym mogłoby się źle skojarzyć.
CZĘŚĆ TRZECIA
1. Guma "NBA"
Nie miałem szans poznania smaku gumy NBA. Domyślam się, że wyróżniała się bardziej swoją nazwą i otoczką, aniżeli samym smakiem. Jak wjeżdżałeś na basketa z taką gumą, to pewnie zdobywałeś od razu rispekt od kolesi i zapytania o wieczór od koleżanek.. Odnośnie samej reklamy, to jest ona zrobiona w mocno amerykańskim stylu. Możliwe, że jest commercial from JuEsEj, z dogranym polskim lektorem i regionalna wersją pudełka. Chociaż z komentarzy wynika, że niekoniecznie guma NBA, miała cokolwiek związaną z prawdziwą NBA - czytaj "ktoś się nie bał i zayebał" bez licencji.
2. RTV AGD "Hitachi"
Oryginalna, zabawna, ale przydługa jak na dzisiejsze czasy reklama. Szczęśliwe nowobogackie małżeństwo i ich zestawy sprzętów od firmy Hitachi. Oprócz promocji Hitachi, zauważmy również promocje zdrowe stylu życia, panna młoda podaję swojemu mężu sałatę z... mikrofali.
3. Mydło Luksja
"Siabada, siabada mydłeko fa", a nie, to nie ten kawałek. Tutaj w tle mamy lekkie electro i klimat jak we wcześniejszych filmach z Sharon Stone. Trzeba przyznać, że motyw z olbrzymim mydłem dość oryginalny i kiczowaty. Pan lektor mówi, że mydło firmy Luksja jest "świeże", no proszę świeże mydło, coś nie do pomyślenia...
Dobrze, że w reklamie przedstawiona jest para, bo z tym spadającym mydełkiem w inne konfiguracji niektórym mogłoby się źle skojarzyć.
CZĘŚĆ TRZECIA
Komentarze
Prześlij komentarz