W pierwszej części (link na dolę) było żenująco, ale jeszcze momentami w miarę śmiesznie. Dziś będzie już tylko gorzej.
3.Następny proszę! (2018)
Ehh, rzadko w tej serii będę pisał o programach z obecnej dekady, ale dla "Następny proszę!" zrobię mały wyjątek. Teleturniej (?!) w którym zasady są dość oryginalne, ale wciąż do przełknięcia, jednak cała ta otoczka była już mocno nie do zaakceptowania. Program powstał na włoskiej licencji i po raz kolejny się powtórzy, widać tu ten włoski przaśny klimacik. Przy "Następny proszę!" nawet Tele As wydaję się normalnym teleturniejem. Wyobraźcie sobie, że gracie o duże pieniądze, jesteście skupieni nad kolejnymi pytami i nagle wchodzi jakiś gość przebrany za Indianina i nieśmiesznie błaznuję a wy musicie robić dobrą minę do złej gry - Tak, właśnie tak wygląda w skrócie ten teleturniej. Właściciele TV Puls, w końcu jednak zrozumieli jaką żenadę wypuścili na ekrany telewizorów i skasowali "Następny proszę!" po kilku odcinkach.
2. Maraton Uśmiechu (1997)
Zanim tzw. suchary stały się modne, był taki program, który opierał się głównie na opowiadaniu dennych dowcipów. W internecie niestety (a może i na szczęście) nie uchował się żaden odcinek Maratonu Uśmiechu, więc śpieszę z wytłumaczeniem jak wyglądały żarty w tym programie. Wyobraźcie sobie, żart "przychodzi baba do lekarza" w stu różnych konwencjach, dodatkowo opowiadany przez wąsate wersje Pana Karola S. Na początku Maraton, prowadził Mariusz Czajka (co nie czarnuchu) i było to jeszcze jako tako strawne. Potem Czajkę zastąpił duet Manuela z Big Brothera i Jurek z Klanu, program zaczął powoli ewoluować w zjazd okolicznych Januszy. Na samym końcu, zatrudnieni zostali drugoligowi kabareciarze i zrobiło się tak "zabawnie", że nawet cierpliwe władzę TVNu, w końcu postanowili Maraton Uśmiechu zdjąć z anteny. W późniejszym czasie powtórki trafiły tam, gdzie ich miejsce i emitowane były w godzinach od 3-6 w nocy.
1. Studio YaYo (2016)
Haa i jest dzisiejszy triumfator - Studio YaYo. Dwóch podstarzałych kabareciarzy, którzy nagle po latach medialnej posuchy, znowu dostali szansę powrotu do telewizji. Niestety panowie zapomnieli, że jest rok 2016 a nie 1992 i tanie żarty mało kogo już śmieszą. Krytykować, hejtować ten program można prawie za wszystko"co oni tam wyprawiają", ale z Studio YaYo jest trochę jak z Tele Asem, tak żenujące, że aż momentami bawiło. Oglądasz takie "coś" i wiesz, że jest to marne, ale co jakiś czas, robiąc facepalama myślisz "nie no serio?". Problem jest tylko jeden, o ile raz czy nawet dwa taki żenujący żart, może cię jeszcze rozśmieszyć to już z każdy kolejnym razem odczuwasz tylko samą żenadę. Tak było z "YaYo", pierwsze 2-3 odcinki można było traktować jako pewne absurdalnej zjawisko, ale później stało się to kompletnie niestrawne. Sami twórcy chyba podłapali, że są "nieśmiesznie-śmieszni" i zaczęli coraz bardziej silić się na kolejne suchary. Studio YaYo zostało skasowane po jednym krótkim sezonie i nikt tęsknić za nimi nie będzie.
PIERWSZA CZĘŚĆ - http://3rzypo3rzy.blogspot.com/2018/12/media-3-najbardziej-absurdalne-programy.html
TRZECIA CZĘŚĆ - https://3rzypo3rzy.blogspot.com/2019/07/media-3-najbardziej-absurdalne-programy.html
3.Następny proszę! (2018)
2. Maraton Uśmiechu (1997)
1. Studio YaYo (2016)
PIERWSZA CZĘŚĆ - http://3rzypo3rzy.blogspot.com/2018/12/media-3-najbardziej-absurdalne-programy.html
TRZECIA CZĘŚĆ - https://3rzypo3rzy.blogspot.com/2019/07/media-3-najbardziej-absurdalne-programy.html
Co ty gadasz?!S YaYo to najlepszy program jaki widziałem.
OdpowiedzUsuńTo fantastycznie.
Usuń